loading Wczytywanie

Aktualności

Odezwa Rektora AWSD

Odezwa Ks. dra hab. Andrzeja Proniewskiego, Rektora AWSD na temat najbliższej zbiórki ofiar na potrzeby Archidiecezjalnego Wyższego Seminarium Duchownego w Białymstoku.

Przemijanie ma sens...
/św. Jan Paweł II/

Umiłowani w Chrystusie,
Przyjaciele Seminarium Duchownego,

Jesień jest czasem zadumy. Dzwoniące o parapet krople deszczu, zimne powiewy wiatru i opadające liście przyczyniają się do głębszej refleksji nad sensem życia i śmierci. Człowiek, mimo szybkiego rytmu codzienności, zatrzymuje się w taki czas i kierując się naturalną potrzebą serca, zastanawia się nad faktem przemijania…

W listopadowe dni, w których smutek przeplata się z wiecznością, a żal z nadzieją, rozbrzmiewają w naszych umysłach słowa psalmisty: Lata nasze przemijają, jak trawa. W te dni wspominamy bliskich, którzy odeszli już do domu Ojca, zasnęli w Panu, aby przebudzić się w momencie zmartwychwstania. Nawiedzamy cmentarze, nazywane w starożytnym świecie pogańskim, nekropoliami czyli miastami zmarłych. W języku chrześcijańskim określa się je od słowa, z języka greckiego „koimeterion”, które oznacza miejsce snu. Wierzymy, że zmarli, śpią w Chrystusie Panu. Poprzedzili nas w drodze do wieczności. Trwamy z nimi w łączności duchowej dlatego bierzemy udział w nabożeństwach. Te dni to czas rozbudowanej liturgii, bo już w pierwszym dniu listopada celebrujemy uroczystość Wszystkich Świętych, zapatrując się w rzesze sług Bożych, którzy już przeszli drogę do wieczności, już cieszą się radością nieba. Następnego dnia, świadomi ludzkiej ułomności i kruchości, wspominamy wszystkich zmarłych, przeżywamy Dzień Zaduszny, modląc się za tych, którzy może jeszcze nie osiągnęli radości spotkania z Panem w Jego Królestwie. Ojciec Święty Jan Paweł II tak pisał w „Tryptyku rzymskim”: „I tak przechodzą pokolenia. Nadzy przychodzą na świat i nadzy wracają do ziemi, z której zostali wzięci”. Papież dodawał: „Zatrzymaj się, to przemijanie ma sens, ma sens... !”. Ten sens najdobitniej chyba ukazują dni listopada. Wspomnienie tego „misterium przemijania” towarzyszy nam potem przez wiele kolejnych niedziel i daje o sobie znać w naturalnych przecież a tak wymownych znakach podsuwanych nam przez obumierającą przyrodę.

Warto, korzystając z powyższego faktu, postawić sobie pytanie o swoją świętość osobistą, warto przejrzeć się w zwierciadle swojej duszy. Nie po to jednak, by się smucić, czy wspominać tę słynną maksymę memento mori –pamiętaj, że umrzesz. Warto to robić, aby pośród doczesności pobudzać swoje sumienie do spojrzenia na nowo w to, co wieczne, nieprzemijalne, co choć jest ponad nami, to jednak w jakiś tajemniczy sposób wchodzi w naszą rzeczywistość doczesną, umożliwiając przeżywanie jej jako drogi zbawienia prowadzącej do osiągania świętości osobistej. Nie utożsamiajmy świętości z pobożnością. Pobożność może być pomocą na drodze do świętości, jest jednak tylko środkiem do celu, a nie celem samym w sobie. Można być pobożnym i być daleko od prawdziwej świętości - bo warunkiem prawdziwej świętości jest prawdziwa relacja z Bogiem żywym, który jest Osobą. Bez tego daleko nie zajdziemy, a wpadamy w ryzyko oszukiwania siebie.

Dlatego otwórzmy się w te dni nie tylko na prawdę o przemijaniu – otwórzmy się na prawdę, którą przypomina nam każdorazowo liturgia niedzieli. Jest to prawda zmartwychwstania! Jest faktem, że dziś w opadających liściach czy więdnącej trawie, możemy doszukać się smutnego obrazu śmierci. Jest jednak także faktem, że wiosną przekonujemy się o rodzącym się nowym życiu, obserwujemy pąki i cieszymy się radością świeżej zieleni. Ożywieni wiarą to samo przecież możemy powiedzieć o ludzkim życiu. Choć przemija, zmienia się, ale się nie kończy, choć człowiek więdnie i usycha, kruchy, jak trawa, to w wieczności znajduje nowe życie w Chrystusie.

Drodzy w Panu!

W te jesienne dni, tradycyjnie już, do naszych parafii przyjeżdżają wykładowcy i studenci Archidiecezjalnego Wyższego Seminarium Duchownego, tej specyficznej uczelni, poprzez którą wspólnota Kościoła stara się formować młodych ludzi, by pośród przemijalnego świata stawali się świadkami Zmartwychwstałego… Dzisiaj, wspólnota seminaryjna liczy ponad sto osób: pięćdziesięciu siedmiu alumnów, w tym dwunastu na roku pierwszym, liczni wykładowcy duchowni i świeccy, siostry zakonne ze Zgromadzenia Jezusa Miłosiernego oraz kilku profesorów emerytów. Stan liczbowy naszego Seminarium utrzymuje się na poziomie lat ubiegłych. Napawa nas dumą i radością, że mimo trudnych czasów udaje nam się bez większych zakłóceń utrzymywać Seminarium. Bogu niech będą za to dzięki! W ten sposób bowiem będzie można nie tylko zaspokoić potrzeby Archidiecezji, ale także nieść pomoc krajom misyjnym, które są troską całego Kościoła powszechnego. Przybywających do parafii alumnów i profesorów naszego Seminarium powierzam waszej staropolskiej gościnności. Jednocześnie polecając waszym modlitwom potrzeby naszego Seminarium, dziękuję za ofiarną pomoc, za wsparcie duchowe oraz ofiary złożone na tacę i płody rolne ziemi. Ufam, iż troska ta pozostanie w Was dalej. W tej nadziei łączę się w modlitwie ze wszystkimi, trwając w jedności przed Bogiem.

ks. dr hab. Andrzej Proniewski
Rektor AWSD w Białymstoku

  

wsparcie:

Numer konta:

65102013320000170200260679
PKO BP, Oddział 1 w Białymstoku
ul. Rynek Kościuszki 16
15-426 Białystok