W zawodach uczestniczyło obok naszej reprezentacji pięć drużyn: dwa seminaria z Lublina (w tym jedno zakonne - kapucyni), seminarium z Bydgoszczy, Warszawy-Pragi i gospodarze z Wrocławia.

W piątek, po przyjeździe odbyło się oficjalne powitanie i losowanie grup turniejowych. Następnie udaliśmy się na kolacje i po niej na wspólną drogę krzyżową w seminaryjnej kaplicy. Nazajutrz o godz. 7.00 ksiądz rektor odprawił uroczystą Eucharystię w intencji mistrzostw i w podziękowaniu za dar spotkania. Zawody rozpoczęły się o 9 w hali znajdującej się nieopodal seminarium. W meczu otwarcia zmierzyliśmy się z gospodarzami pokonując zeszłorocznych mistrzów po zaciekłym meczu dwoma punktami. Otworzyło nam to drogę do fazy pucharowej, co przypieczętowaliśmy zdecydowanym zwycięstwem w drugim meczu z kapucynami z Lublina. Do strefy medalowej awansowały drużyny z Bydgoszczy, Wrocławia, Warszawy i Białegostoku. Po zwycięstwie nad Bydgoszczą spotkaliśmy się w finale z klerykami z Wrocławia. Początek zapowiadał gospodarzom udany rewanż za mecz otwarcia. Drużyna z Wrocławia szybko wysunęła się na wysokie prowadzenie 8-0 ale do końca połowy udało nam się odrobić część strat. W końcowej fazie spotkania decydująca okazała się odporność tak psychiczna jak i fizyczna, i mecz zakończył się zdecydowanym zwycięstwem naszej drużyny 29-20.

Zwieńczeniem turnieju było wręczenie pucharów i nagród przez ks. rektora wrocławskiego seminarium dr. Mariana Biskupa. Najlepszym zawodnikiem został wybrany kapitan białostoczan - Piotr Sady. Jest to już drugie seminaryjne mistrzostwo polski w ciągu miesiąca po triumfie w piłce nożnej halowej.