Obecnie jest proboszczem w małej katolickiej parafii pw. św. Abrahama w Beer Szewie. Beer Szewa to miasto na południu Izraela. To największe miasto na pustyni Negew, które liczy 200 tys. mieszkańców, ale katolików jest tam tylko 120. Ksiądz opowiadał o życiu i realiach panujących w jego posłudze kapłańskiej. Sukcesem jego malutkiej parafii jest to, że utrzymują dwie emigrantki, które przyjechały z Afryki. Jedna jest niewidoma i pochodzi z Beninu, zaś druga jest z Erytrei. Praca duszpasterska różni się zdecydowanie od tej w naszym kraju. Na koniec spotkania klerycy zadawali pytania. Mogliśmy dowiedzieć się, jak Izraelczycy odbierają inne religie, jak wygląda sytuacja polityczna w Izraelu, a także jaka jest etymologia dwóch najczęściej nazywanych klubów sportowych w Izraelu: Hapoel (tzn. robotnik) i Maccabi ( tzn. Machabeusz). Kapłan jest w naszym mieście z racji głoszonych rekolekcji akademickich w białostockiej farze. Jako wspólnota seminaryjna życzymy miłego pobytu i potrzebnych łask w posłudze kapłańskiej.